26 sierpnia 2000 r. zmarł WOJCIECH ŻUKROWSKI (ur. w 1916 r.) prozaik, poeta, eseista, krytyk literacki, autor książek dla dzieci, m.in. Porwanie w Tiutiurlistanie, Mój przyjaciel słoń, Poszukiwacze skarbów, powieści Skąpani w ogniu i Kamienne tablice oraz scenariuszy filmowych: Potop, Lotna.
Uczestnik kampanii wrześniowej – walczył m.in. w obronie Narwi pod Różanem i na Lubelszczyźnie. Korespondent wojenny w Wietnamie, radca ambasady polskiej w Indiach, przebywał też w Laosie i Chinach. Rezultatem zagranicznych wyjazdów były opowiadania, powieści, reportaże (W królestwie miliona słoni, Kamienne tablice, Wędrówki z moim Guru)
Był także posłem na Sejm PRL (1972-1989) i aktywnym działaczem Związku Literatów Polskich (w latach 1986-1989 prezes ZLP).
W 1981 r. poparł wprowadzenie stanu wojennego w Polsce co stało się powodem ostracyzmu środowiska warszawskiej inteligencji oraz organizowanych przeciw Żukrowskiemu i jego pisarstwu akcji protestacyjnych
Podczas okupacji, którą przetrwał w Krakowie poznał i zaprzyjaźnił się z Karolem Wojtyłą, późniejszym papieżem. Obaj uczęszczali na tajne komplety i pracowali w kamieniołomie Solvay. Żukrowski był na ingresie Karola Wojtyły. Korespondowali ze sobą i spotykali się podczas wizyt papieża Jana Pawła II w Polsce. Podczas pogrzebu Żukrowskiego na Warszawskich Powązkach został odczytany telegram przesłany przez papieża Jana Pawła II.
Do grona przyjaciół Żukrowskiego należał też ks. Jan Twardowski. Żukrowski był pierwszym czytelnikiem i recenzentem wierszy sławnego poety.
[zdjęcie Wojciecha Żukrowskiego ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego. Aut.: Grażyna Rutowska]
Książkę wspomnieniową Wojciecha Żukrowskiego Zsyp ze śmienika pamięci.
“To już ostatnia książka Wojciecha Żukrowskiego (…) ”Zsyp” był pisany w ostatnich latach życia i nie został ukończony. Pisarz nadał mu wprawdzie pewien ład wewnętrzny, ale takie wspominkowe książki mają szczególną cechę: mogą się kończyć gdziekolwiek, a zarazem i tak nigdy nie będą ukończone. Pióro Żukrowskiego aż do ostatniej chwili nie zadrżało, nie osłabło. Może trochę złagodniał, mniej tu jest, jego znanego ze złośliwości dowcipu, który zresztą zawsze budził wiele nieporozumień”. – [fragment Wstępu]
“Tekst napisany przez Ojca nagle urywa się. Niedokończona książka miała być rodzajem wspomnień, bilansem jego życia i zarazem prezentacją ludzi, którzy wywarli większy lub mniejszy wpływ na bieg wydarzeń XX wieku. Miała przedstawić jego znajomych, przyjaciół, ludzi, których spotkał jeden raz i tych, których widywał częściej. Każdy zostawił coś po sobie w jego życiu i pamięci. Długo nosił się z zamiarem napisania tej książki. Mówił o niej już w latach siedemdziesiątych, ale miał tyle innych rzeczy do zrobienia … Czuł się dobrze, nie myślał o śmierci”. – [Katarzyna Żukrowska]