Zuza Lewandowska będzie żyła dotąd, dokąd ludzie będą chcieli o niej czytać. Potem najwyżej ją uśmiercę  – mówił Jacek Ostrowski, płocki pisarz i autor kryminałów podczas promocji powieści Sarkofag w Książnicy Płockiej. Obecność sporej grupy fanów w mateczniku autora wskazuje na to, że charakterna pani mecenas z pyskatą papugą Zgagą nie wybiera się na emeryturę, a tym bardziej na cmentarz. Sam Ostrowski wyznał, że gotowa jest jeszcze jedna (czwarta) część przygód Zuzy, sam natomiast jest myślami w zupełnie innym projekcie. Nie chciał zdradzić, jaka to literatura. Uczestnicy spotkania dowiedzieli się tylko, że na pewno nie będzie to romans…

Sarkofag stał się zaledwie tłem spotkania z autorem. Nie było naszym zadaniem odbieranie Czytelnikom przyjemności z lektury książki. Może powiedzmy tylko, że w tej części przygód Zuzy chodzi o tajemnicze zaginięcie kolegi ojca mecenas Lewandowskiej. Sprawa na pozór prosta zaczyna się gmatwać. Giną kolejni ludzie, krąg podejrzanych rośnie. Tym razem  Zuza musi się zmierzyć z nie tylko z duchami przeszłości, ale również ze służbą bezpieczeństwa. Sarkofag to powieść oparta na faktach.  – Te fakty to stara zbrodnia w okolicach Sierpca. Bardzo długo szukałem akt – opowiadał autor. – Niech do sięgnięcia po powieść zachęci fakt, że Zuza na świadka wzywa samego Edwarda Gierka. Tylko ta pani jest do tego zdolna – dodawała Joanna Banasiak, dyrektor Książnicy Płockiej.

Stało się już naszą dobrą tradycją, że spotkania z Jackiem Ostrowskim obfitują w wartość dodaną. Był już zapomniany saturator z oranżadą, papuga, prawdziwy policjant. Teraz zaprosiliśmy do teatrum grozy.  Wszelkie akcesoria nawiązywały do zbrodni. Przy stole siedział szkielet (nieprawdziwy!), a na stole stał słoik z koniakiem, w sam raz taki, jakim Zuza zalała męskie genitalia w Czarnym wdowcu. Do tego zmasakrowana twarz, odcięte ręce i tym podobne, jakby żywcem wyjęte z filmowego planu.

Pani Joanna Banasiak zaprezentowała pitaval płocki, historyczny zestaw zdigitalizowanych artykułów prasowych o najgłośniejszych płockich sprawach kryminalnych, wywołując żywą reakcję publiczności. Najwyraźniej pamięć o zbrodniach nie gaśnie.  Materiały wyszukał dział informacji bibliograficznej i regionalnej Książnicy Płockiej.  Może autor Sarkofagu znajdzie w nich inspiracje do kolejnych powieści? Kto wie?

Milena Gurda-Jaroszewska

O Autorze

Podobne Posty