Książnica Płocka po raz czwarty uczestniczyła w Festiwalu Kultury i Sztuki (dla Osób Niewidomych) organizowanym przez Stowarzyszenie De Facto. Od dwóch lat wspólnie z Muzeum Żydów Mazowieckich zapraszamy na spotkania autorskie. Do tej pory w cyklu „Książka na festiwalu” gościliśmy Marię Ulatowską i Jacka Skowrońskiego, Marka Krajewskiego, Magdalenę Grzebałkowską.
W tym roku zaprosiliśmy na spotkanie z parą reporterów Ewą Winnicką i Cezarym Łazarewiczem. Bywają parą w pracy, są parą w życiu, mają dwóch synów i świetne książki na koncie. W materiale przygotowanym przez magazyn „Pani” Cezary Łazarewicz mówił: „w zbieraniu materiałów mam naturę księgowego, muszę przeczytać ze sto książek, a Ewa jest bardziej wyluzowana, ekspresyjna”. Luzu i ekspresji nie brakowało obojgu podczas spotkania w Płocku. Trochę się przekomarzali, dużo opowiadali o swojej pracy i trochę innym stylu pisania, zbierania materiałów i tym, co ich w reportażu fascynuje. Było i poważnie, i zabawnie.
Ewa Winnicka trzykrotnie uhonorowana została nagrodą Grand Press. Za książkę „Londyńczycy” otrzymała Nagrodę „Gryfia” oraz nominację do Nagrody Literackiej Nike i Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego, a za „Był sobie chłopczyk” – nagrodę MediaTory (Studencką Nagrodę Literacką) i nominację do Górnośląskiej Nagrody Literackiej „Juliusz”. Ten ostatni reportaż jest dla niej najważniejszą, najbardziej wyczerpującą emocjonalnie książką – tak mówiła autorka podczas spotkania w Płocku. Natomiast bardzo chętnie zgodziłaby się, żeby Hollywood zekranizowało „Milionerkę. Zagadkę Barbary Piaseckiej-Johnson” a w roli głównej widziałaby Meryl StreepJJJ
Cezary Łazarewicz za książkę „Żeby nie było śladów. Sprawa Grzegorza Przemyka” otrzymał m.in. Nagrodę Literacką Nike i, jak wspominała Ewa Winnicka, przez dwa tygodnie po jej otrzymaniu był bardzo szczęśliwym człowiekiem.
W październiku ukaże się zbiór reportaży pod redakcją Cezarego Łazarewicza „Wstając z kolan. Reportaże o dobrej zmianie”. W tym samym miesiącu wyjdzie też nowa książka o Januszu Walusiu „Nic osobistego”. Natomiast w lutym przyszłego roku można się spodziewać nowej książki Ewy Winnickiej.
Tekst: Renata Kraszewska, zdjęcia: Tomasz Topczewski (Muzeum Żydów Mazowieckich)