Przy wypełnionej sali i widocznie zainteresowanej tematem wydarzenia, przede wszystkim młodej publiczności, otworzyliśmy we wtorek 24 września wystawę Gustaw Herling-Grudziński. Inny świat… JEGO świat…, do której preludium stanowi prezentowana w holu Książnicy mniejsza ekspozycja nawiązująca do 80. rocznicy wybuchu drugiej wojny światowej, z podtytułem …gdy nastał wrzesień 1939…

Inny świat to powszechnienie znany (jak mniemamy i jak wierzymy) tytuł wspomnień Gustawa Herlinga-Grudzińskiego z pobytu w sowieckim obozie w Jercewie, gdzie – oskarżonego o domniemane szpiegostwo – więziono w latach 1940-1942 zaledwie dwudziestoletniego Herlinga. Wspomnienia te stanowią dziś dla nas jedno z najważniejszych świadectw literatury łagrowej, które nieodzownie powinien poznać każdy z nas… Dla Herlinga-Grudzińskiego ich spisanie było pewnie poniekąd formą autoterapii po niewyobrażalnie traumatycznych przeżyciach, ale przede wszystkim podyktowane było potrzebą dania świadectwa czynionego tam ZŁA. I jeszcze – poczuciem obowiązku wobec współwięźniów, tych, którzy – jak On – ocaleli i tych, którym nie było to dane… „Napisałem prawdę, bo moi współwięźniowie mnie do tego zobowiązali” – powtarzał przecież wielokrotnie. Równie wielokrotnie podkreślał, że jako człowiek i pisarz, narodził się właśnie tam, w łagrze. Jakże znamienne i wymowne to wyznanie,  jak wiarygodne i przekonujące… Bo choć to temat na odrębny, długi i „uczony” wywód (i inną pewnie okazję), to przecież ten zapoczątkowany obozowymi przeżyciami „inny świat” nie tylko determinuje wszystkie jego późniejsze życiowe wybory, ale też przewija się – w ten czy w inny sposób – przez całą późniejszą twórczość Gustawa Herlinga-Grudzińskiego.   

Patrząc z szerszej perspektywy trzeba jednak zdać sobie sprawę, że „inny świat” pisarza miał jednak swój początek zdecydowanie wcześniej – 1 września 1939 roku, w momencie wybuchu drugiej wojny światowej. To wtedy świat stał się już zupełnie INNY, dla młodego Herlinga, jego rodziny, przyjaciół, dla wszystkich… I stąd też wzięło się nasze preludium do wystawy zasadniczej – oszczędna w słowa, bogata w archiwalne fotografie i  działająca na wyobraźnię prezentacja historycznych fotografii ze zbiorów Archiwum Państwowego w Gdańsku i Muzeum Mazowieckiego w Płocku oraz afiszy niemieckich władz okupacyjnych  z 1939 roku ze zbiorów Archiwum Państwowego w Płocku.

Zdając tu pokrótce relację z otwarcia tak ważnej w naszej edukacyjnej ofercie wystawy, nie sposób nie skłonić się w podziękowaniu przed profesorem Włodzimierzem Boleckim (Instytut Badań Literackich Polskiej Akademii Nauk), którego obecność uświetniła nasz wernisaż. Któż bowiem lepiej mógł wprowadzić naszych gości w rzeczony INNY świat, jak nie  niestrudzony i niezłomny badacz twórczości pisarza, autor kilku (znanych i poczytnych!) książek oraz niezliczonych publikacji tyczących twórczości Herlinga-Grudzińskiego, redaktor krytycznych wydań jego dzieł wszystkich, wreszcie osoba bardzo z Herlingiem zaprzyjaźniona?  Nie dziwiło więc, że nie akademicki wykład, a bardziej przyjazna i arcyciekawa, niewolna od anegdot rozmowa, którą planowaliśmy na jedną godzinę lekcyjną, oficjalnie przeciągnęła  się do godzin dwóch, o kuluarowych rozmowach już nawet nie wspominając! Korzystaliśmy z okazji, jak tylko można było! Młodzież z płockich liceów przede wszystkim! Tych, którym nie dane było uczestniczyć we wczorajszym wydarzeniu, zapraszamy na wystawę aż do 30 listopada.

A wszystko to było możliwe, dzięki dofinansowaniu naszego bibliotecznego projektu  „Łączy nas Niepodległa” ze środków Programu Wieloletniego NIEPODLEGŁA na lata 2017-2022 w ramach Programu Dotacyjnego „Koalicje dla Niepodległej”. Dziękujemy!

Ewa Lilianna Matusiak

 

tU TEKST

 

Dofinansowano ze środków Programu Wieloletniego NIEPODLEGŁA na lata 2017-2022 w ramach Programu Dotacyjnego “Koalicje dla Niepodległej”

O Autorze

Podobne Posty