Książnica Płocka rozpoczyna nowy cykl wydawniczy zatytułowany NIEZAPOMNIANI. Płocczanie z urodzenia i wyboru. Cykl nawiązuje do istniejącego już wydawnictwa Portrety Płocczan, dzięki któremu przed laty poznawaliśmy sylwetki osób zasłużonych dla miasta.
Tytuł nowego cyklu opatrzony jest zastrzeżeniem: z urodzenia i wyboru, bo przecież nie trzeba urodzić się w Płocku, żeby wybrać go na swoją małą ojczyznę i pokochać równie mocno co swoje rodzinne miasto. Tak właśnie jest w przypadku pierwszej bohaterki nowego cyklu. Hanna Witt-Paszta urodziła się w Wieluniu, a płocczanką jest właśnie z wyboru i z serca. Autorem książki jest Rafał Kowalski – na co dzień zastępca kierownika Muzeum Żydów Mazowieckich, ale także reporter i dziennikarz. Spotkanie z autorem książki i jej bohaterką odbyło się 15 października 2018 r. w sali kolumnowej, a poprowadziła je Joanna Banasiak – dyrektor Książnicy.
Wieczór był zupełnie niezwykły. Tłumnie przybyli nie tylko przyjaciele pani Hanny, ale również ci, którzy doceniają działania pani Hanny na rzecz miasta. Wśród gości pojawili się Andrzej Nowakowski – Prezydent Miasta Płocka i Artur Jaroszewski – przewodniczący Rady Miasta oraz pomysłodawca projektu. A wymienić wszystkich działań pani Hanny po prostu nie sposób. Podczas spotkania nasza bohaterka została nazwana kobieta orkiestrą, co jest tym trafniejsze, że jest przecież muzykiem i przez kilka lat szefowała płockiej orkiestrze. Hanna Witt-Paszta to rzeczywiście osoba wszechstronna: muzyk, pedagog, dyrektor, radna, poliglotka, propagatorka esperanto, działaczka społeczna – zasłużona nie tylko w dziedzinie kultury, ale i ekumenizmu, a przy tym żona, matka i babcia. I przede wszystkim, o czym przekonywaliśmy się podczas spotkania nieustannie, osoba niezwykle radosna, ciepła, życzliwa, pełna nieodpartego wdzięku i o wszystkich, nawet tych trudnych momentach swojego życia, opowiadająca z niezwykłym poczuciem humoru. Wieczór był wzruszający, ale z sali kolumnowej dochodziły wciąż wybuchy nieskrępowanego śmiechu. Rafał Kowalski przyznał, że zmieszczenie w niewielkich rozmiarów książce wszystkich opowiedzianych przez panią Hannę anegdotek nie było możliwe. Tymczasem już podczas spotkania pojawiły się nowe, też warte uwiecznienia.
Bohaterka spotkania, choć skończyła niedawno osiemdziesiąt lat (co nie jest tajemnicą, bo urodziny te hucznie obchodzone były podczas jubileuszowego koncertu z Płocką Orkiestrą Symfoniczną), podczas spotkania tryskała energią. Rzęsiste oklaski po części oficjalnej wcale nie zakończyły wieczoru. Wiele jeszcze było życzeń, wspomnień, wspólnych zdjęć, kwiatów i uścisków.
Zapraszamy Państwa do przeczytania opowieści o naszej pierwszej NIEZAPOMNIANEJ. A my zastanawiamy się nad wyborem bohatera kolejnej pozycji z cyklu. Wybór nie będzie prosty. Płocczan, którzy kochają to nasze miasto jest naprawdę wielu…
Joanna Kościelska-Krawczyk