Błyskotliwie opowiadała o swoich książkach i ich bohaterach, sypała anegdotami związanymi z procesem twórczym i ludźmi spotykanymi po drodze. Kto? Angelika Kuźniak, świetna reporterka, która ukochała szczegół i wokół niego buduje swoje niesamowite opowieści. O Papuszy i jej bolesnej samotności wśród swoich. O Stryjeńskiej, którą każdy odczytuje po swojemu. Dla jednych to postać tragiczna, dla innych kobieta-wulkan, której mózg udręczał balast rzeczy nieistotnych. O dziesiątkach bohaterów reportaży, których życie bardzo często naznaczają tragiczne, traumatyczne wydarzenia albo takich, którzy pogodnie patrzą w przyszłość, bo ze śmiercią są oswojeni. Angelika Kuźniak podkreśla, że w reportażu to właśnie szczegół opisuje bohatera lepiej niż przymiotniki – szary kapelusik (Noc w Wildenhagen), kartka z notesu (Marlene).
Nie zabrakło też opowieści o nowych książkach, nad którymi autorka pracuje, m.in. o książce poświęconej Hercie Müller, Tadeuszowi Łomnickiemu czy o zbiorze reportaży Znów woła mnie Czerwony Bóg. Wszystkie ukażą się prawdopodobnie w przyszłym roku.
Spotkanie z Angeliką Kuźniak było częścią projektu „Tak dla historii. Tak dla przyszłości”, realizowanego przez Stowarzyszenie Bibliotekarzy Polskich, oddział w Płocku w partnerstwie z Książnicą Płocką, dofinansowanego ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Renata Kraszewska