Jedyna taka NOC …
PRL w Książnicy Płockiej

Ach, cóż to była za noc!

Z nostalgią i uśmiechem, karnie w kolejce, ale z przytupem! Sznurem ciągnęli płocczanie do Książnicy w minioną NOC MUZEÓW, spodziewając się wielu atrakcji. I nie zawiedli się!

Nasza oferta zadowoliła najbardziej wybrednych.

Goście spontanicznie reagowali na serwowane im w pełnej krasie „lekcje PRL-u”. A kiedy kończył się papier toaletowy na talony, błagali choćby o pół rolki, choć o skrawek „do jednorazowego użycia”… Czterysta czerwonych goździków rozeszło się w mig, o książkach spod lady nie wspominając, a kiełbasy „regeneracyjnej” w byłym gabinecie I sekretarza Komitetu, towarzyszki-aktywistki, żywcem wyjęte z minionej epoki, musiały bronić niemal „własną piersią”, przekupując chętnych choćby talonami na przydział lokalu mieszkalnego – kiełbasa ocalała!

Zresztą cóż tu dalej opisywać! Co i jak się u nas działo i jak było odbierane, przez tych 1300 osób, które nas w tę NOC  odwiedziły, najlepiej świadczą wpisy do zeszytu „skarg i wniosków” oraz zdjęcia. Proszę popatrzeć!

 

 

O Autorze

Podobne Posty